O złotym mleku słyszałam wielokrotnie. Zawsze byłam sceptyczna, bo nie przepadam za kurkumą 🙂 Tym razem natknęłam się na niego podczas comiesięcznej lektury “Dobrego roku” Agnieszki Maciąg.
Czytałam o złotym mleku, że zmniejsza stany zapalne, obniża poziom cukru we krwi, wspiera odpowiedni poziom cholesterolu, łagodzi objawy reumatoidalnego zapalenia stawów… Zalet ma mnóstwo. A dodatek imbiru, cynamonu i gałki muszkatołowej dodatkowo podnosi odporność i wspiera walkę z przeziębieniem.
Agnieszka zachwala ten napój skutecznie. Obiecuje poprawę samopoczucia. Tamtego dnia naprawdę tego potrzebowałam. Postanowiłam więc spróbować.
Najpierw przygotowałam pastę z kurkumy, a po kilku godzinach złote mleko. I chyba znalazłam nową miłość 😉
Składniki:
- 1 łyżeczka pasty z kurkumy (1/2 szkl. wrzątku + 2 łyżki sproszkowanej kurkumy gotowane 8 minut na małym ogniu)
- 1 szkl. mleka migdałowego
- 2 cm obranego i startego korzenia imbiru
- 3 goździki
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- szczypta mielonej gałki muszkatołowej
- szczypta czarnego pieprzu
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
- szczypta dobrej soli
- miód do smaku

What do you think?