
Marzenia się spełniają! O tej wyciskarce myślałam już ponad 1,5 roku temu. Krążyłam wokół niej, często zerkałam na stronę internetową…
Sama siebie próbowałam przekonać, że to właśnie JĄ chcę mieć…

Było kilka pytań, na które musiałam sobie odpowiedzieć:
– z czego będę wyciskać sok? – ze wszystkiego 🙂 lubię eksperymentować, więc gdy słyszę, że sok można wycisnąć ze szpinaku czy natki pietruszki, to chcę spróbować! moja córcia uwielbia wszelkie owoce, więc dlaczego nie miałybyśmy spróbować wycisnąć soku z truskawek? z malin?
– jaki rodzaj soku mi odpowiada? – gęsty! klarowne soki to są w kartonikach, a gęste z drobinkami owoców i warzyw, można zrobić tylko samemu!
– ile soku zamierzam wyciskać? – dużo 🙂 gdy uruchamiam urządzenie, to przygotowuję sok dla co najmniej pięciu osób, czasem nawet dla dziewięciu… stąd potrzeba, by urządzenie dawało duuuuużo soku…
– czy ma dla mnie znaczenie tempo wyciskania? – z jednej strony tak, bo ciągle się gdzieś spieszę, ale z drugiej… im wolniej sok jest wyciskany, tym niższa jest jego temperatura, i tym jest zdrowszy… a przecież o zdrowie głównie mi chodzi…
– jak często będę wyciskać sok? – chciałabym codziennie, ale 3-5 razy w tygodniu będzie akurat… ale uciążliwe mycie urządzenia może mnie zniechęcić… musi się więc łatwo czyścić i składać…
W ten oto sposób sama sobie odpowiedziałam, że sokowirówka jest nie dla mnie – za rzadki sok, niewygodne czyszczenie sit, niewyciskanie soku z ziół i liści… Zbyt wiele wad…
I znowu wróciłam do tematu wyciskarki Sana…
Kupiłam, przetestowałam i spieszę z wrażeniami:
– z czego wyciska sok? – chyba ze wszystkiego 🙂

– rodzaj soku? – mój ulubiony! gęsty, zawiesisty…
– tempo wyciskania? – wyciśnięcie litra soku zajmuje 4 minuty… czy to dużo? dla mnie nie… akurat tyle soku potrzebuję dla naszej piątki 🙂
– ilość soku? – nawet 2 razy więcej soku niż z sokowirówki! tym samym mniej odpadów i tańsza “produkcja” soku…

– czyszczenie? to chyba jedna z jej największych zalet:
Wyciskarka Sana firmy Omega ma 10-letnią gwarancję na silnik i 5-letnią gwarancję na części.
Poza wyciskaniem soku ma jeszcze inne – jakże potrzebne w kuchni – funkcje:

Po rozpakowaniu zaskoczona byłam małą liczbą elementów, ale szybko okazało się, że do wyciśnięcia soku potrzeba ich jeszcze mniej 🙂
Jak na razie skupiłam się na testowaniu jej możliwości wyciskających soki. Jestem zachwycona.
Wiem, że nie tylko serwuję rodzince pyszny sok, ale też dużą porcję zdrowia.
Polecam Wam obejrzenie krótkiego filmu z wyciskania – możecie sami ocenić jej głośność (a raczej cichość), tempo wyciskania i sposób pracy…
W najbliższym czasie postaram się zamieścić co najmniej kilka przepisów na soki – będą pojawiać się w poniedziałki (na dobry początek tygodnia ;)). W mojej głowie zrodziło się też kilka propozycji na wykorzystanie “odpadów” z wyciskania soku… Ale o nich wkrótce 🙂

Piłka w Kuchni
25 stycznia, 2015Komentarz przypadkiem usunięty, acz odtworzony z maila:
"Fajna sprawa!. Mi się marzy taka wyciskarka do warzyw i owoców z wymiennymi końcówkami do mielenia mięsa,orzechów, robienia makaronu, sorbetów i oleju. Jeden sprzęt a tyle możliwości:)) Pozdrawiam. "
wants
29 stycznia, 2015A skąd pomysł na taki model i rodzaj wyciskarki? Czy testowałeś też inne wyciskarki żeby móc pozwolić sobie na porównanie i zrobienie rankingu? To byłoby dość fajne i zarazem osoby, które szukające sprzętu mogłyby podjąć decyzję. Nie chcę mówić, że konkurencja, ale po prostu inny producent oferujący się tutaj sklep.puregreen.pl/wyciskarki-do-sokow/wyciskarki-dwuslimakowe też jest moim zdaniem znany w środowisku i warto zestawić go z Twoją wyciskarką. Jak myślisz? Pozdrawiam 🙂
Piłka w Kuchni
30 stycznia, 2015skąd pomysł? miałam przyjemność obserwować jego pracę i próbować soku jakiś czas temu; słyszałam też wiele pozytywnych opinii
trudno testować inne wyciskarki, kiedy za sprzęt się płaci – nie stać mnie na zakup pięciu, by zrobić później ranking
powyższy wpis jest moją zakupionego przeze mnie sprzętu, a nie porównaniem 🙂
Anonimowy
20 kwietnia, 2016Chociaż wpis był już dawno, jednak pozwolę sobie skomentować. Właśnie szukałam odpowiedniej wyciskarki i tym tropem znalazłam Twój blog. Bardzo fajnie i ciekawie przedstawiłaś Sanę. Super przydatne filmiki. Dzięki twojej recenzji zdecydowałam się właśnie na tę wyciskarkę i przyznam, że jestem nią zachwycona. Jest bajecznie prosta w myciu, co w porównaniu z moją wcześniejszą sokowirówką jest ogromnym udogodnieniem. Robi pyszne soki ze szpinaku, pokrzywy itp., które są częścią mojej codziennej diety. Ma też fajne funkcje mielenia, przy pomocy których robię warzywne pasztety, smarowidła na chleb itp. Parę razy udało mi się zrobić też makaron. Ogólnie super! Nie zamieniłabym ją na żadną inną, nigdy:) Pozdrawiam autorkę:)
Piłka w Kuchni
20 kwietnia, 2016bardzo mnie cieszy, że recenzja przypadła Ci do gustu i była pomocna 🙂 miłego użytkowania! pozdrawiam 🙂
Sylwia
17 maja, 2016Też zastanawiałam się nad zakupem tej wyciskarki, ale ostatecznie zdecydowałam się na Kuvingsa i jak na razie sprawuje się bez zarzutu.
Piłka w Kuchni
17 maja, 2016ja jestem bardzo zadowolona z sany 🙂
Anonimowy
2 sierpnia, 2019fajnie
Anonimowy
6 października, 2019🙂