
Odkurzyłam zeszyt z przepisami mojej mamy… Znalazłam tam recepturę na rybę (w oryginale był to dorsz) w sosie z dużą ilością pora, rodzynkami i pomidorami… Nie miałam problemów z przypomnieniem sobie smaku i zapachu, stąd mój wniosek, że przepis jest wart, by go Wam polecić. Przygotowałam w tygodniu przedświątecznym – świetnie się sprawdził i dla tych, którzy poszczą, świetnie smakował tym, którzy jedli tę rybkę bez postu…
Spróbujcie 🙂

Składniki:
- 1,5 kg filetów z miruny (lub innych)
- ulubiona przyprawa do ryb
- mąka pszenna do obtaczania ryby
- 3 duże pory
- 2 słoiczki koncentratu
- 1 łyżka przyprawy do zup w płynie
- słodka papryka
- oregano i bazylia lub mieszanka przypraw włoskich
- cukier
- olej do smażenia
- kilka goździków
- garść rodzynek
- sól
- pieprz



What do you think?