


Ale określenie “gotowanie” nie do końca mi tu pasuje. W wykonaniu Morana to prawdziwa sztuka. Każde danie to małe arcydzieło. Każdy przepis podnosi mi wysoko poprzeczkę, a ja mam ochotę jej dosięgnąć. Piękne zdjęcia, skupiające się na daniu, nie na nadmiernej stylizacji, kupiły mnie.


Książka “Moje smaki” to swego rodzaju przewodnik – po świecie smaków i zapachów Michela, po potrawach, które przypominają dzieciństwo, utrwalają wspomnienia. Bardzo szybko mogą stać się tłem dla naszych własnych przeżyć – wiele przepisów zaznaczyłam do szybkiego przetestowania… Podsunęłam kilka siostrze… Podpowiedziałam koleżance. Ile chcę przetestować? Proszę, spójrzcie 🙂


What do you think?