Pomysł na ten wpis kiełkował od kilku tygodni. Z jednej strony pragmatycznie chciałam stworzyć listę zadań/plan przygotowań do świąt. Z drugiej strony sama nie jestem zwolenniczką takich harmonogramów. Nie lubię uczucia przymusu, który we mnie wyzwalają. Z drugiej strony każdy sposób na uprzyjemnienie i ułatwienie sobie tego często niełatwego okresu jest na wagę złota. Nie chcę tygodni
przygotowań. Nie chcę nerwowej atmosfery. W tym roku może być inaczej.

Po pierwsze – świąteczne porządki

Po drugie decyzja – gdzie spędzamy święta?

Po trzecie – nie marnuj jedzenia!
zapasteryzowana w słoiku

Po czwarte – świąteczne dekoracje

Po piąte – jarmarki i kiermasze bożonarodzeniowe

Po szóste – prezenty

What do you think?